Zbyt wyszukane potrawy, w których występuje za dużo połączonych ze sobą składników, mogą powodować problemy z trawieniem. Składniki pokarmowe źle się wchłaniają, zanieczyszczają krew i spowalniają myślenie. Dlaczego?
Całkowite i właściwe wchłanianie pożywienia jest rezultatem działania enzymów trawiennych. Różne rodzaje żywności potrzebują unikalnych i odpowiednich dla siebie enzymów. Jeżeli podczas jednego posiłku je się zbyt wiele różnych składników (przykładem są polskie święta), w organizmie powstaje zamęt. Wytworzenie wszystkich potrzebnych enzymów jednocześnie jest niesłychanie trudne. Trawienie, co prawda, nadal trwa, ale już z udziałem bakterii, które zawsze powodują fermentację tj. również wzdęcia, bóle i obrzęki brzucha czy gazy jelitowe. Dodatkowo cały proces zamiast dostarczać organizmowi energię, mnóstwo jej pochłania - stąd uczucie senności po posiłku.
Kiedy białko z potraw trawione jest w sposób prawidłowy za pomocą właściwych enzymów, organizm otrzymuje porcję dobroczynnych aminokwasów, które służą regeneracji i utrzymaniu funkcji życiowych organizmu. Podobnie, prawidłowy proces trawienia skrobi poprzez enzymy dostarcza glukozę, która jest naszym energetycznym paliwem.
Natomiast w wyniku trawienia bakteryjnego organizm otrzymuje, oczywiście, dostęp do aminokwasów, ale dodatkowo powstają trujące produkty uboczne. Fermentacja* skrobi również skutkuje powstaniem substancji trujących (tj. kwasu octowego, kwasu mlekowego, alkoholi i dwutlenku węgla) – czynnik ph krwi wzrasta, a my stajemy się bardziej podatni na różnego rodzaju choroby i infekcje.
Niektóre połączenia produktów, pomimo złego ich zestawienia, są całkiem dobrze tolerowane, ale, niestety, nie przez wszystkich. Warto pamiętać, że w czasie osłabienia lub choroby trzeba bardziej skoncentrować się na odpowiednim łączeniu pokarmów lub też spożywaniu ich rozdzielnie. Jest to szczególnie ważne przy nietolerancjach pokarmowych (np. dotyczących mleka, jaj czy glutenu). Taki styl odżywiania często możemy zauważyć u dzieci, które jedzą instynktownie – same ziemniaki, sam groszek, samą kaszę. U ludzi dorosłych jedzenie instynktowne nasila się właśnie w czasie choroby. Warto wtedy jeść mniej i prościej.
Istnieją także ograniczenia i specjalne połączenia. A oto niektóre z nich:
Pamiętajmy też, żeby „komponować” jedzenie na talerzu. Składniki dania powinny być dopasowane do siebie strukturą, kolorem, konsystencją, rozmiarem. Danie powinno ładnie wyglądać. Przykładanie wagi do sposobu przygotowania i podania posiłku zmienia jego właściwości. Zjadamy wtedy mniej, a jesteśmy bardziej odżywieni i witalni.
Sztuka odpowiedniego zestawiania posiłków nie jest łatwa, ale warto zadać sobie ten trud dla polepszenia swojego samopoczucia i osób, które karmimy. Zachęcam do skorzystania z konsultacji dietetycznych w Poradni lub konsultacji online.
*) proszę nie mylić fermentacji trawiennej z fermentacją korzystną, jaka zachodzi przy tworzeniu produktów takich jak ogórki czy kapusta kiszona.
Autorka: Monika Dziemidowicz, dietetyczka. Opracowano na podstawie: Paul Pitchford „Odżywianie dla zdrowia”, Giennadij Małachow "Dieta lecznicza i rozdzielna".
ul. Eustachego Tyszkiewicza 21
(budynek firmy Isolution)
01-157 Warszawa Wola