Podjadanie – jak nakarmić głód emocjonalny?

Podjadanie – jak nakarmić głód emocjonalny?

Kiedy jemy „z nerwów”, wcale nie chodzi o brak silnej woli. To często automatyczna strategia regulacji emocji – działa szybko, jest przewidywalna i… dostępna 24/7. Dobra wiadomość? Możesz nauczyć się rozróżniać głód fizyczny od emocjonalnego i podmieniać nawyk „zajadania” na zestaw krótkich, realnych narzędzi.

Głód fizyczny a głód emocjonalny – jak go odróżnić ?

Głód fizyczny:

  • narasta stopniowo (od lekkiego ssania do wyraźnej potrzeby jedzenia),
  • jesteś otwarta/y na różne grupy produktów (zjesz i zupę, i kanapkę),
  • po posiłku pojawia się sytość i spokój,
  • ciało wysyła sygnały: ssanie w żołądku, osłabienie, rozdrażnienie z niedocukrzenia.

Głód emocjonalny:

  • pojawia się nagle i jest „pilny”,
  • ciągnie do bardzo konkretnych smaków (słodkie/słone/chrupiące),
  • jedzenie przynosi krótką ulgę, po której wraca napięcie i poczucie winy,
  • często towarzyszy mu nuda, stres, smutek, złość lub zmęczenie.

Szybki test: jeśli odłożył(a)byś jedzenie i napił(a) się wody/herbaty, czy głód mija po 5–10 minutach? Jeśli tak – to prawdopodobnie głód emocjonalny.

3 pytania + 90‑sekundowy protokół

Zadaj sobie 3 pytania:

  1. Gdzie czuję to w ciele? (żołądek, klatka, szczęki, ramiona?)
  2. Jaką emocję nazywam? (1 słowo)
  3. Czego naprawdę potrzebuję oprócz jedzenia? (ruch, oddech, kontakt, ciepło, przerwa)

Protokół 90 s:

  • wykonaj 6 spokojnych oddechów (wydech dłuższy niż wdech),
  • wypij 1 szklankę ciepłej wody,
  • nazwij emocję na głos/szeptem,
  • podejmij decyzję: czy nadal chcesz jeść? Jeśli tak – zjedz świadomie (na siedząco, z talerzem, bez telefonu).

Skąd bierze się podjadanie?

  1. Napięcie emocjonalne – jedzenie jako szybki „regulator” (zajmuje ręce i usta, daje bodziec dopaminowy).
  2. Nieregularny rytm posiłków – długie przerwy i „zjazdy” glukozy nasilają zachcianki.
  3. Restrkcje i „zakazy” – im bardziej czegoś sobie zabraniamy, tym częściej o tym myślimy.
  4. Brak snu i przewlekły stres – większy apetyt na „szybkie” kalorie.
  5. Nuda/zmęczenie – potrzebujemy bodźca, a jedzenie jest najłatwiej dostępne.

Emocje narządy i psychodietetyka  (TCM)

  1. Gniew/ frustracja (Zastój Qi Wątroby) 

– raczej pociągnie za sobą „ostre” zachcianki, szybkie jedzenie, impulsywność/ kompulsywność”, chęć szybkiego rozładowania zastoju. Zwykle kusi: ostre sosy, bardzo słone/chipsy, „szybkie jedzenie”, kawa „na zapęd”.

  • Pomaga: wypracowanie rytmu posiłków, bez długich przerw, dodatek smaku kwaśnego jako akcent (dodatek cytryny, kiszonek) zioła regulujące (np. mięta, melisa) i przyprawy i warzywa poruszające zastój (majeranek, kalarepa, rukola) – więcej o diecie na Zastój Qi Wątroby dowiesz się: https://ekodietetyk.pl/dieta-na-watrobe-i-jej-emocje-wg-medycyny-chinskiej/
  • Czego unikać: przejadania się, „ostrego jedzenia na pusty żołądek”, alkoholu jako „zaworu” (nasila zastój po chwili), 3 lub więcej kaw dziennie.
  • Praktyka 90s: wykonanie min. 10 skrętów tułowia (rozruszaj Qi) + 6 oddechów (wydech dłuższy o 2–3 s).
  • Przekąska kojąca: hummus + kiszony ogórek + rukola; jabłko + garść orzechów.

Sygnały, że działa: mniej napięcia w barkach/żuchwie, mniejsza impulsywność po posiłkach, „lżejsza” głowa do 30–60 min po jedzeniu.

2. Zamartwianie, nadmiar myślenie, problemy z byciem „tu i teraz”, mgła mózgowa (Niedobór Qi Śledziony)

– zwykle pociąga za sobą „chrupanie”, smakowanie i ciągłe podjadanie,  jedzenie w stylu „coś bym zjadała ale sama nie wiem co”.

  • Pomaga: ciepłe, proste dania (zupy, kasze), przerwy o stałych porach. Czego unikać: zimnych koktajli i wielkich sałat w chłodne dni, słodkich napojów, jedzenia „w locie” (więcej o diecie: https://ekodietetyk.pl/dieta-na-sledzione-i-jej-emocje-wg-tcm/ )
  • Praktyka 90 s: uziemienie 5 zmysłów*
  • Przekąska kojąca: owsianka na ciepło z chia i cynamonem; gruszka + tahini oraz rozgrzewający napar (imbir + cytryna).

Sygnały, że działa: mniej „chodzenia po kuchni”, stabilniejsza energia po posiłku, cieplejsze dłonie/stopy.

3. Smutek/ osamotnienie/ melancholia, tęsknota za czymś /kimś, troska o przyszłość

– zwykle pociąga „coś słodkiego do towarzystwa”, ale też chrupkie/słone i napoje „na pocieszenie”.

  • Pomaga: nawilżające produkty (gruszki, sezam, migdały), miękki, ciepły posiłek z dodatkiem szczypty czegoś ostrego, ale naprawdę tylko szczypty. Czego unikać: lodowatych napojów, przesadnego chili (wysusza), „pustych” alkoholi do wieczornej samotności (więcej o diecie na Płuca: https://ekodietetyk.pl/dieta-na-pluca-zalecenia-wg-medycyny-chinskiej/ )
  • Praktyka 90s: oddech „kołyszący” (krótszy wdech i znacznie dłuższy wydech), koc/kompres ciepła.
  • Przekąska kojąca: pieczone jabłko z cynamonem i łyżeczką tahini; jogurt/roślinny high-protein + migdały.

Sygnały, że działa: lżejszy oddech”, mniej drapania w gardle, spokojniejszy wieczór.

Zacznij od 1 dopasowanego bodźca, a dopiero potem podejmij decyzję o jedzeniu.


*) „Uziemianie 5 zmysłów” to szybka technika uspokajania układu nerwowego przez skierowanie uwagi na bodźce tu i teraz. Najpopularniejsza wersja to ćwiczenie 5-4-3-2-1.

Jak to zrobić (60-120s)
  1. 5 rzeczy, które widzisz – nazwij je po cichu („okno, kubek, roślina…”).
  2. 4 rzeczy, które czujesz dotykiem – faktury/temperatura („chłodny kubek, miękka bluzka…”).
  3. 3 dźwięki, które słyszysz – bliskie i dalsze.
  4. 2 zapachy – kawa, mydło, powietrze po deszczu (jeśli nic nie czujesz, powiedz „neutralny zapach pokoju”).
  5. 1 smak – łyk wody, miętówka, neutralny smak w ustach.

Na koniec zrób 1 długi wydech (np. wdech 4, wydech 6) i sprawdź skalę napięcia 0-10. Jeśli trzeba – powtórz.

Zakończ 1 długim wydechem (np. wdech 4, wydech 6) i sprawdź skalę napięcia 0–10. Jeśli trzeba – powtórz.
Uwaga kierowana do zmysłów „ściąga” energię z głowy do ciała, uspokaja Wątrobę (Qi) i wzmacnia „uziemienie” Śledziony. Dodanie ciepła (koc, ciepły napój) wspiera regulację przy lęku lub smutku.
Możesz też nucić/śpiewać – przy Zastojach Wątroby działa zaskakująco dobrze.


Stres pociąga za sobą słodkie zachcianki – co wtedy?

Kiedy jesteśmy pod presją, kortyzol podnosi glikemię i apetyt na szybkie kalorie. Dopamina nagradza przewidywalny „strzał” słodyczy. Do tego brak snu zwiększa głód i obniża sytość. Efekt? Wieczorne „ssanie” i polowanie na….. cukier. Poniekąd z punktu widzenia TCM jest to zrozumiałe. Stres mocno napina ciało, a smak słodki działa rozluźniająco, rozkurczowo. No właśnie smak słodki nie oznacza tylko cukier. Mogą to być np. słodkie warzywa w stylu – burak, marchew, batat. Jak zatem kompleksowo podejść do zajadania stresu?

Oto 4 kroki, które zamieniają „zajadanie” w świadome jedzenie:
  1. Nazwij emocję (1 słowo). Umysł po nazwaniu emocji obniża reaktywność. Jeżeli to możliwe wypowiedz na głos.
  2. Daj ciału bodziec adekwatny do emocji (ruch/oddech/ciepło/kontakt).
  3. Zaplanuj „opcję A i B”: A – narzędzie 90s; B – zdrowa przekąska.
  4. Jedz na siedząco, powoli, bez telefonu, telewizora, z talerzem (nawet jeśli to tylko 5 minut).
Najczęstsze pułapki, które mogą wpłynąć na niepowodzenie:
  • „Zjem mniej w ciągu dnia, to zasłużę na deser” → to może spowodować wieczorne napady (ja nazywam to „szperactwem lodówkowym”).
  • „Wypiję tylko kawę zamiast posiłku” → raczej spowoduje to drażliwość, energetyczny zjazd i zwiększy ochotę na słodycze.
  • Postanowienia typu: „zero cukru i słodyczy na zawsze” → tu jest wysoce prawdopodobne, że pojawi się emocjonalny efekt jo-jo – czyli wahadło nastroju napędzane restrykcją i kompensacją. Gdy stawiasz twardy zakaz, rośnie napięcie. Pojawia się „potrzeba ulgi” → wówczas znów jesz → po czym pojawia się wstyd/poczucie winy → wówczas dokręcasz sobie śrubę jeszcze mocniej. I tak w kółko:
    zakaz → napięcie → ulga jedzeniem → wstyd → jeszcze ostrzejszy zakaz (a z punktu widzenia TCM- wzmacniasz zastoje w Wątrobie). Emocje skaczą, więc jedzenie zaczyna służyć regulowaniu nastroju, a nie potrzebom ciała.

Podsumowanie

Emocje są informacją, nie wrogiem. Jeśli nauczysz się je rozpoznawać w ciele, dawać im odpowiedź nie-pokarmową (ruch, oddech, ciepło, kontakt) i łączyć to z mądrą kompozycją posiłków, „zajadanie” traci siłę. W perspektywie TCM dbasz o przepływ Qi Wątroby, ciepło Śledziony i nawilżenie Płuc – a to naprawdę przekłada się na jasność w głowie i spokój w ciele.

Monika Dziemidowicz – dietetyk, dietoterapeuta TCM, psychodietetyk

opublikowano: 13-10-2025

czytaj podobne:

Mindful eating – opowieść o uważnym jedzeniu

Zapał do zmiany – czemu nie trwa?

Miło powitać Ciebie na mojej stronie.

Cieszę się, że masz podobne zainteresowania do mnie.

Jeżeli podobał Ci się mój artykuł i chciałbyś ich czytać więcej, postaw mi wirtualną kawę,

Bardzo dziękuję

Postaw mi kawę na buycoffee.to